Słowo archaiczne, wyjątkowo rzadko używane w codziennej komunikacji, częściej występujące w wypowiedziach polityków czy biznesmenów, jako wyraz ich rzekomej transparentności i dobrych intencji w działaniu... wielu wypowiada to słowo z dumą i uśmiechem na twarzy, będąc przekonanym o swojej mądrości.
Tymczasem synekura, to po prostu dobrze znana w Polsce od wieków CIEPŁA POSADKA, którą załatwia się dla „kolegów i koleżanek” w dowód wdzięczności lub licząc na takowy dowód wdzięczności w przyszłości.
Słowo SYNEKURA nader często wybrzmiewało w ustach naszego urzędującego burmistrza Miasta i Gminy Kąty Wrocławskie Juliana Żygadło, w miesiącach maj-czerwiec 2021 roku, w trakcie kampanii wyborczej, kiedy był kandydatem na stanowisko, które dziś piastuje.
Wówczas, kandydat na burmistrza Julian Żygadło, na spotkaniach z wyborcami, w mediach społecznościowych i w przestrzeni gminnej ze zdecydowaniem, dumą w oku i powagą godną męża stanu, jakże często podkreślał, że nie będzie w trakcie kampanii tworzył żadnej synekury, jeżeli chodzi o zapowiedzi osobowe co do swojego zastępcy, ani innych stanowisk w urzędzie...!!!
I rzeczywiście swoją obietnicę spełnił, bo w trakcie kampanii żadnej ciepłej posadki nie „załatwił” nikomu.
Zrobił to dopiero, kiedy wygrał wybory, w pierwszej turze i tak utworzył synekury dla:
- Swojego obecnego zastępcy, Patryka Hałaczkiewicza, który w trakcie kampanii wyborczej był szefem jego sztabu wyborczego,
- Moniki Makowskiej-Jarosz, która działała jako prokurent w firmie GE-COM z Wrocławi, a ta firma prowadziła w kampanii oficjalny profil FB naszej gminy. Dziś Monika Makowska-Jarosz jest rzecznikiem prasowym gminy Kąty Wrocławskie,
- Pawła Wybierały, który jak możemy przeczytać w mediach społecznościowych, jest kolegą zastępcy naszego burmistrza, Patryka Hałaczkiewicza. Paweł Wybierała został, oczywiście w drodze konkursu, co jest hiper podkreślane, wybrany nowym dyrektorem naszego GOKiS w Kątach Wrocławskich,
- Patryka Wild, który został super doradcą naszego burmistrza właściwie we wszystkich dziedzinach, umowa dostępna w całości w mediach społecznościowych.
Dodatkowego smaku dodaje fakt, że wszystkie wyżej wymienione osoby, tak jak i nasz burmistrz, nie są mieszkańcami naszej gminy i nigdy wcześniej nie działały na jej rzecz i dla jej dobra. Czy teraz będą?
Czy to wszystkie ciepłe posadki stworzone przez naszego burmistrza Juliana Żygadło, w zaledwie kilka miesięcy od objęcia sterów w naszej gminie? Tego nie wiem.
Może ktoś z Was, mieszkańców naszej gminy wie o jeszcze jakichś innych ciepłych stołkach w naszych gminnych urzędach, które stworzył nasz burmistrz, lub osoby z nim związane? Jeżeli tak to proszę o taką informację, a chętnie zbadam temat...
Tymczasem zastanawiam się czy nasza gmina musi być syneKURĄ znoszącą złote jajka dla „kolegów i koleżanek” naszego burmistrza?
I jeszcze jedno pytanie, jak nazywa się ten kto mówi jedno a robi drugie??? Bo wyleciało mi zupełnie z głowy to słowo....
Kąty Wrocławskie 24